Przy okazji pobytu w Trier odważyliśmy sie zrobić wypad do Luxemburga. Nie calkiem byliśmy pewni, czy to wypali, bo obostrzenia po kolejnym Lockdownie były w obu krajach jeszcze dosyc ostre, ale się udało...
Z Trier do stolicy Luxemburga nie jest daleko, bo zaledwie 50 km i odległość tą da sie pokonać samochodem stosunkowo szybko. W samym Luxemburgu nie było już tak łatwo. Jest tam wprawdzie sporo garaży podziemnych, jednak jakoś dojazdy do nich były niezbyt dobrze oznaczone. Tak więc zanim udało nam się zaparkować objechalismy trzy razy w kółko całą starówke. Mojego męża tak to zdemotywowowało, że na na zwiedzanie nie mial już specjalnie ochoty i w sumie całe miasto zaliczyliśmy w 2 godziny...
Miasto Luksemburg jest podzielone na poziomy – dolne miasto i górne miasto. W 2 godziny nie da się zbyt wiele zobaczyć, więc ten czas wystarczył jedynie na miasto górne.
Luxemburg jest księstwem i odpowiednio głową państwa jest wielki Książę, którego pałac (Palais Grand-Ducal) znajduje się w centrum miasta. Przy pałacu mieliśmy szczęście i trafiliśmy akurat na zmianę warty.
Z placu pałacowego udaliśmy się w kierunku Palais de Justice, który znajduje się na terenie dawnej cytadeli Citadelle du Saint-Esprit. To miejsce jest najlepszym punktem widokowym na starą dzielnice Luksemburga Grund, położoną w dolnym Luxemburgu. Dolne i Górne miasto łączy panoramiczna winda, którą każdy może się bezpłatnie przejechać, jednak nam na to juz niestety czasu nie starczyło.
Katedra Notre-Dame de Luxembourg z XVII wieku była kolejnym miejscem naszej wycieczki. Kościół ten ma ciekawą architekture z rzucającymi się w oczy trzema różnymi wieżami.
W drodze do samochodu zahaczyliśmy jeszcze o punkt widokowy przy parku (Parcs de la Pétrusse) z pozostałościami kazamat Petruss.
Komentarze
Prześlij komentarz