Teneryfa / Część południowo-zachodnia

Teneryfa jest dużą wyspa, na której jest sporo do zwiedzania. Dlatego tez postanowiłam ją trochę podzielić na części.
Poludniowa część wyspy to przede wszystkim centra turystyczne. Szczególnie odcinek miedzy Costa Adeje i Los Cristianos rozwinął się w olbrzymią metropolie turystyczną z setkami hoteli, barów, restauracji i sklepów skierowanych do turystów. Niestety ten boom budowlany doprowadził do tego, ze ta część wyspy nie jest specjalnie estetyczna. Niemniej jednak większość turystów tutaj właśnie spędza urlop. Znajdują się bowiem tutaj rowniez liczne plaże, których brak w innych częściach wyspy. Plaże te są jednak głównie z czarnego wulkanicznego piasku i rozciągają się nie wzdłuż całego wybrzeża lecz są głównie w zatokach. Dzięki temu pozostało na tym wybrzeżu jeszcze kilka przyciągających oczy malowniczych skalnych zatoczek.

Obecne centrum turystyczne było jeszcze na początku XX wieku obszarem niezamieszkanym. Miejscowości znajdowały się w głębszych regionach wyspy. Nazwa Costa Adeje pochodzi od miejscowości Adeje. Historia tego miejsca sięga czasów przedkolonizacyjnych. W tym miejscu znajdowało się Królestwo Adeje i dwór króla Guanczów. Obecnie po dawnych mieszkańcach nie pozostało praktycznie żadnych śladów. Jednak w miejscowości tej znajduje się kilka historycznych budynków z XVI i XVII wieku. Jednym z nich jest kościół św. Urszuli.
Z Adeje można wybrać się na wędrówkę do Piekielnego Wąwozu (Barranco del Infierno), który jest jednym z najbardziej znanych na wyspie i odwiedzany przez turystów wąwozów. To tam znajduje się Roque del Conde. W ostatnich latach były tam przeprowadzane prace poprawiające trasę turystyczna ze względu na wypadki, które miały tutaj miejsce. Niemniej jednak zwiedzanie wąwozu możliwe jest jedynie w kasku ze względu na spadające kamienie. Znajduje się tutaj tez jedyny na wyspie wodospad.


Costa Adeje połączona jest z lotniskiem autostrada. Dzięki temu można w krótkim czasie dojechać do tego centrum turystycznego. Warto jednak zrobić przejażdżkę droga przebiegającą w wyższych regionach wzdłuż autostrady. Rozciąga się stąd częściowo piękny widok na wybrzeże i można zwiedzić wioski w typowym kanaryjskim stylu. Jedna z takich miejscowości jest Arico el Nuevo z typowymi białymi domkami z XVIII wieku.
Jadąc główną drogą z Adeje w kierunku północno-zachodnim dojeżdżamy do Los Gigantes. Los Gigantes to potężne klify skalne wznoszące się stromo 450 m ponad poziom morza. Zdjęcia nie oddają jednak faktycznej potęgi tych skal.
Kolejnym punktem, który jest jednym z głównych punktów programu Teneryfy jest oczywiście Masca. Już droga na Masce jest niesamowitym przeżyciem. Kreta droga prowadząca kilkaset metrów w dol. Początkujący kierowcy raczej powinni zrezygnować z samodzielnej jazdy tą droga. Niemniej jednak jeżdżą tutaj nawet autobusy. Ponieważ droga ta została zbudowana głównie z myślą o turystach nie brakuje tutaj tarasów widokowych. Jednak ze względu na brak miejsca może zatrzymać się na raz jedynie kilka samochodów. Jednym z takich punktów jest Mirador De Cherfe.


Masca była w czasach wcześniejszych małą miejscowością rolniczą dobrze schowaną w górach przed piratami. Teraz mieszka tu niewielu stałych mieszkańców a miejscowość jest nastawiona głównie na turystów. Stąd można zrobić rowniez wędrówkę wąwozem do morza. Ponieważ jest to kilkugodzinna wędrówka a powrót odbywa się łodzią nie podjęłam się tego wyzwania.
Droga na północ jest trochę lepiej rozbudowana, niemniej jednak równie malownicza. Warto zatrzymać się na kolejnych tarasach widokowych i podziwiać naturę tej wyspy. Mirador Altos de Baracán to punkt widokowy gdzie zbiega się granica suchej i gorącej południowej części z wilgotną i chłodniejszą częścią północną. Tutaj można obserwować bazaltowe "mury" wytworzone przez wydobywającą się lawę wiele setek tysięcy lat temu.


Podążając dalej na północ dojeżdża się do malowniczego miasteczka Garachicko. W XVI i XVII wieku było to miasto handlowe z dużym portem. W 1575 roku zbudowano tutaj dla obrony miasta przed piratami do dziś istniejącą twierdze Castillo de San Miguel. Świetność miasta zakończyła się w roku 1706, gdy wybuch wulkanu zniszczył prawie cale miasto i port. Obecnie w miasteczko można znalezc resztki budynku zalane do polowy lawą, który został zachowany w ramach wspomnienia tej katastrofy.

Kolejnym punktem zwiedzania jest Icod de los Vinos. Tutaj znajduje się najsłynniejsze i najstarsze drzewo smocze na wyspie.
Dalej droga prowadzi do Puerto de la Cruz. W zasadzie to już północ wyspy, ale jakoś mi tutaj bardziej pasuje. Miejscowość ta to główne centrum turystyczne w północnej części. Znajduje się tutaj słynny Loro Park. W parku tym można podziwiać wiele gatunków ptaków, przede wszystkich papug jak rowniez inne egzotyczne zwierzęta. Odbywają się tutaj rowniez pokazy umiejętności różnych gatunków zwierząt. Parku tego nie zwiedziliśmy, ponieważ nie popieramy takiego wykorzystywania zwierząt.
W  Puerto de la Cruz znajduje się rowniez znany ogród botaniczny. Ogród utworzono w 1788 roku w celu aklimatyzacji tropikalnych gatunków roślin. Ogród założono w 1788 roku w celu aklimatyzacji tropikalnych gatunków roślin. Obecnie ogród zajmuje około 2 ha i rośnie w nim ponad 1000 gatunków roślin i drzew pochodzących z całego świata. Jest to idealne miejsce dla miłośników przyrody, jak rowniez osób, które lubią spacery wśród zieleni.



 


Komentarze